Peace & Pussy

cze 17, 2019 | Projekty

Make Pussy great again – czyli o projekcie

Projekt Peace & Pussy to afirmacja i celebracja piękna i mocy żeńskiego pierwiastka w każdej i każdym z nas.

W zachodnim świecie, w kulturze patriarchalnej i neoliberalnym paradygmacie funkcjonowania nacisk kładziony jest na działanie ukierunkowane na cel, rywalizację, a także brak empatii. W ujęciu taoistycznym jest to postawa z obszaru energii Yang (w odróżnieniu od energii Yin, którą reprezentuje Projekt Peace & Pussy).

 

W tradycji europejskiej koncepcję tę rozwinął C. G. Jung nazywając energie YinYang kolejno AnimąAnimusem. Pod szyldem Peace & Pussy eksplorujemy ten obszar poprzez publicystykę, spotkania, warsztaty, rozmowy, a nawet … własną markę.

Idea i koncepcja tego projektu są wielowarstwowe i poruszają w szczególności kilka wątków:

** oswajanie i normalizacja seksualności jako codziennego aspektu człowieczeństwa, z dala od erotyki i pornografii, ale też z dala od tabuizacji i spychania do ciemnej, “grzesznej” strefy, ponieważ to w tej ciemnej strefie tabu mogą dziać się molestowanie, krzywda, pogarda;

** celebrowanie i afirmowanie kobiecego pierwiastka w każdej osobie (nieważne, z jaką płcią się identyfikuje), kolorystyka marki odwołuje się do zasady yin i yang i tak też postrzegamy aspekty „kobiecy” i „męski” – jako uzupełniające się energie;

** uświadamianie sobie i innym, że kobiece narządy płciowe są fantastycznym cudem natury – nie tylko obejmują organ służący WYŁĄCZNIE przyjemności, ale także posiadają supermoce, o których Superman może tylko pomarzyć. Warto uświadamiać sobie, jak cudowne, niezwykłe są ciała kobiet i że zasługują na szacunek, opiekę, dobre traktowanie, miłość, ponieważ to w ciałach kobiet powstają kolejne generacje i to od samopoczucia i koktajlu hormonalnego kobiet zależy, jaki koktajl hormonalny powstanie w dziecku i jakie matryce poznawcze utworzą się w jego umyśle;

​** uświadamianie w zakresie pojęć jungowskich Animy i Animusa oraz uświadamianie, że binarność płciowa i heteronormatywność są tylko jedną z teorii a propos człowieka, która – jak pokazuje życie – wcale nie jest odzwierciedleniem rzeczywistości, wszakże każda osoba ma swoją osobistą energię seksualną, a tak zwana orientacja seksualna może zmieniać się u danej osoby na przestrzeni jej życia; to nasze energie przyciągają siebie nawzajem, a nie nasze ukryte w bieliźnie organy płciowe;

** eksplorowanie sposobu funkcjonowania w świecie, który jest utożsamiany z energią yin, potocznie zwaną energią żeńską i pytania o to, na ile skuteczne w „zwalczaniu” patriarchatu jest stosowanie jego metod  oraz o to, jakie mogą być alternatywy dla działań z tzw. męskiej energii Yang? Czyli, co do świata mogą wnieść Peace & Pussy? I w jaki sposób? I czy może to zastąpić „zwalczanie”?

** wspieranie kobiet w poszukiwaniu ich osobistych ścieżek i w eksplorowaniu ich osobistego doświadczania swojej kobiecości i sposobu funkcjonowania w świecie; patriarchat zakłada i uczy nas wszystkich, że kobieta to „wybrakowany mężczyzna” – cała teoria Freudowska oparta jest na fallocentryzmie, a więc na założeniu, że to człowiek z penisem jest punktem wyjścia w doświadczaniu człowieczeństwa. To fundamentalny błąd, którego reprodukowanie jest możliwe, ponieważ kobiety dopiero od niedawna mają dostęp do świata akademickiego, gdzie powstają tak zwane teorie naukowe. A jakby to było patrzeć na świat nie fallocentrycznie, lecz pussy-centrycznie? Mężczyźni nam tego nie powiedzą. To kobiety będą kroczyły tą drogą i krok po kroku zapełniały świat swoimi teoriami, doświadczeniami, spostrzeżeniami, marzeniami i fantazjami.

Projekt Peace & Pussy ma własną stronę internetową, gdzie publikujemy teksty publicystyczne wokół tematyki projektu:

www.peaceandpussy.pl

Wolność ma wiele aspektów. Dla fundacji jednym z nich jest niezależność finansowa umożliwiająca działalność w zgodzie z jej założeniami i wartościami. To szczególnie ważne tam, gdzie w grę wchodzą wartości i poglądy które mogą okazać się politycznie kontrowersyjne.

Produkty marki można zakupić w sklepie fundacji (link tutaj) tym samym wspierając jej działania – 100 % dochodu pozostaje w fundacji.