Za nami emocjonujący i owocny tydzień!
W dniach od 17 do 21 sierpnia 2021 prezeska Fundacji Sztuka Wolności Olga Żmijewska przebywała w Sztynorcie, dokąd zaproszono naszą fundację z okazji festiwalu STN:ORT Fest 2021 – polsko-niemieckiego wydarzenia organizowanego przy pałacu w Sztynorcie. To już druga z kolei edycja, do której zaproszono Fundację Sztuka Wolności. W ubiegłym roku podczas festiwalu pokazano wystawę fotograficzną Poniemieckie/Odzyskane pod matronatem fundacji. Wernisażowi wystawy towarzyszyła rozmowa o tożsamości na Warmii i Mazurach, w której wzięła udział Olga Żmijewska.
W tym roku fundacja w ramach festiwalu pokazała premierę DKF’u w Kapciach z Mają Wojtczak o filmie dokumentalnym This is Paris przedstawiającym szokujące kulisy postaci medialnej Paris Hilton, a także zorganizowała rozmowę o wzorcach kobiecości i męskości. To spotkanie było objęte matronatem naszego projektu Peace & Pussy.
Olga Żmijewska, jako członkini grupy kobiet twórczych Półkowniczki, uczestniczyła także w gościnnym występie Półkowniczek w Sztynorcie, dokąd przybyli także m.in. Mute i Wacław Sobaszkowie z teatru Węgajty, czy też Tamara Bołdak-Janowska i Antoni Janowski/Tolo Szaleńczyk.
Prezeska Fundacji Sztuka Wolności była w Sztynorcie także jako członkini grupy roboczej Sztynort, której przewodniczy konsul generalna RFN Cornelia Pieper. Tego roku festiwalowi STN:ORT Fest towarzyszyła także część oficjalna. 18 sierpnina 2021 roku przed sztynorckim pałacem odbyła się uroczystość wręczenia medali Lehndorffów. To zapoczątkowana w tym roku tradycja, która będzie towarzyszyła wydarzeniom letnim wokół pałacu i ma na celu uhonorowanie osób zasłużonych dla stosunków polsko-niemieckich i ratowania wspólnego dziedzictwa.
W tej pierwszej edycji uhonorowano byłą wiceprzewodniczącą Bundestagu dr Antję Vollmer oraz byłego ambasadora RP w Niemczech Janusza Reitera. Ceremonię poprowadziła konsul generalna RFN Cornelia Pieper. Antje Vollmer jest autorką powieści „Podwójne życie” opowiadającej historię małżonków Gottliebe i Heinricha von Lehndorffów, czyli ostatnich właścicieli pałacu w Sztynorcie. Stan zdrowia nie pozwolił laureatce na przybycie do Sztynortu, lecz zapadły nam w pamięć słowa Jej laudatorki, byłej rzeczniczki praw obywatelskich profesor Ireny Lipowicz o „szczepionce na totalitaryzm, jaką jest to miejsce„.
Z racji swojej historii pałac w Sztynorcie kojarzony jest z ruchem oporu wobec totalitarnych rządów. Grupa robocza Sztynort, która zrzesza podmioty działające na rzecz odbudowy pałacu, jest zgodna co do tego, że także w przyszłości pałac powinien być miejscem zaangażowanym w zapobieganie ruchom autorytarnym i totalitarnym.
Wręczeniu medali towarzyszyło performatywne czytanie listu pożegnalnego Heinricha von Lehndorff do żony Gottliebe. List czytał aktor Michael Mendl, a czytanie uświetnił występ śpiewaczki Willi Weber.
Nazajutrz roku grupa robocza „Sztynort” miała niepowtarzalną okazję zwiedzić pałac w Sztynorcie i zapoznać się z postępami prac budowlanych.
Od 2014 roku w pałacu trwają poważne, acz mało widoczne prace, które miały na celu zabezpieczyć budynek przed rozpadem jego konstrukcji. Jak opowiedział nam Szwajcar Matthias Hohl, od 2014 r. odpowiedzialny za ratowanie fundamentów, piwnic i systemu melioracyjnego wokół pałacu, przed rozpoczęciem tych zadań elewacja pałacu osuwała się o 0,5 cm rocznie. Wokół pałacu odkopano i doprowadzono do ponownego funkcjonowania historyczny system melioracyjny z XVI wieku, który prawdopodobnie został uszkodzony i zasypany podczas rozbudowy pałacu w XVIII wieku. Oczyszczono i osuszono zalane, oryginalne podpiwniczenie zabytku. Konieczne było także odtworzenie i wzmocnienie jego niektórych części.
Prace w sztynorckim pałacu odbywają się pod kierownictwem Prof. Wolframa Jägera, a w skład zespołu wchodzą m.in. czeladnicy wędrowni – młodzi rzemieślnicy z krajów niemieckojęzycznych, którzy zobowiązali się do nauki w drodze przez co najmniej 2 lata i jeden dzień, przy czym w jednym miejscu wolno im pozostać nie dłużej niż 3 miesiące. Obecnie w Sztynorcie pracują mężczyźni z Niemiec i Szwajcarii. Wędrowni czeladnicy zobowiązani są nosić tradycyjny strój i podróżować bez komórki. Panowie, których widać na zdjęciach, dzięki doświadczeniu zdobytemu w różnych krajach, wspólnie opracowali autorski system wzmocnienia i mocowania krokwi w pałacu. Jest ich 200 sztuk, a to tylko cześć imponującej konstrukcji dachowej, która sama w sobie ma wysokość i kubaturę pokaźnego domu.
Pałac w Sztynorcie docelowo ma stać się centrum spotkań, dialogu i wspólnej pamięci. Już teraz jest to miejsce, w którym słychać różne języki i dialekty i gdzie łączone są siły, wiedza i doświadczenie płynące z różnych kręgów kultury.
Oprócz tych najważniejszych zabiegów dotyczących fundamentów i więźby dachowej, w budynku mają miejsce remonty i modernizacje poszczególnych pomieszczeń. Obecnie działa już punkt informacyjny z zapleczem biurowym, a 19.08.2021 r. oddano do użytku pomieszczenie, w którym planowane jest uruchomienie kawiarni.
Środki na odbudowę pałacu pochodzą m.in. z prywatnych darowizn i dotacji, przy czym największą kwotę przekazał niemiecki Bundestag wspierając ten projekt trzema transzami wynoszącymi po 0,5 miliona euro.