O fundacji

Fundacja Sztuka Wolności promuje świadomość wolności każdej osoby.
Wolność to także odpowiedzialność – za siebie i za swoje otoczenie, a także za świadome korzystanie z niej w sposób nienaruszający wolności innej osoby.
Taki sposób działania wymaga uważności i empatii.

Fundacja Sztuka Wolności łączy środowiska, które w swojej codzienności teoretycznie nie mają szansy się spotkać.
Komunikacja jest naszym podstawowym narzędziem, przy czym jako jedną z jej form rozumiemy sztukę.
Sztuka i twórczość są manifestacją istoty osoby, która je tworzy. W ustroju demokratycznym wolność sztuki – a więc swoboda wypowiedzi – ma szczególne znaczenie i jest chroniona. Sztuka per se jest wolna – tak jak myśl. Dlatego świadomość wolności człowieka eksplorujemy właśnie poprzez nią.

Olga Żmijewska, fundatorka i prezeska

Nazywam się Olga Żmijewska i pochodzę z małej mazurskiej wsi Idzbark koło Ostródy. To tutaj w 2018 roku ufundowałam Fundację Sztuka Wolności i prowadzę ją jako prezeska. W Idzbarku spędziłam wczesne dzieciństwo, po czym w wieku 8 lat wraz z rodzicami wyemigrowałam do RFN. Przez cały okres emigracji (1990-2005) oraz w trakcie ośmioletniego pobytu w Warszawie towarzyszył mi plan powrotu do Idzbarka, który ostatecznie zrealizowałam w 2013 roku.

Przed ufundowaniem Fundacji Sztuka Wolności, przez kilkanaście lat spełniałam swoją pasję lingwistyczną jako tłumaczka posługująca się językami polskim, niemieckim, angielskim i francuskim. Będąc tłumaczką przysięgłą języka niemieckiego pracowałam dla warszawskich sądów i największych kancelarii prawnych – przetłumaczyłam tysiące stron pozwów i odpowiedzi na nie oraz europejskich nakazów aresztowania, a także wiele godzin rozpraw sądowych. Po przejściu stosownego procesu rekrutacyjnego znalazłam się także w zespole freelancerów wykonujących tłumaczenia pisemne dla Parlamentu Europejskiego. Bycie tłumaczką pozwoliło mi zwiedzić różne zakątki Europy i poznać bardzo szeroką paletę aspektów życia – od budownictwa, przez turystykę aż po połów tuńczyka.

Równolegle pielęgnowałam w sobie powołanie społeczniczki i aktywistki – głównie w kontekście pracy z dziećmi i młodzieżą. Zagadnienia psychologiipedagogiki towarzyszą mi od liceum, a pedagogika była jednym z moich przedmiotów maturalnych. W klasie maturalnej, w Niemczech, byłam wolontariuszką Caritasu i wspierałam dzieci z rodzin uchodźczych w nauce języka niemieckiego. Jako studentka kulturoznawstwa z kolei rozpoczęłam swoje zaangażowanie w Idzbarku, gdzie jako członkini Forum Kobiet Warmińsko-Mazurskich w trakcie ferii i wakacji prowadziłam zajęcia sportowe i taneczne dla kobiet i dziewcząt. Ta kobieca grupa została w 2007 roku przekształcona w Stowarzyszenie Rozwoju Wsi „Idzbark moja ojczyzna”, którego jestem współzałożycielką.
W latach 2015-2019 byłam członkinią rady sołeckiej Idzbarka.

Od 2009 roku zasiadam w gremium przyznającym corocznie nagrodę Viadrinapreis osobom zaangażowanym w obszarze przyjaźni i stosunków polsko-niemieckich. Gremium działa przy Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, którego jestem absolwentką i gdzie obecnie doktoryzuję się na wydziale kulturoznawstwa. Moje badania dotyczą grona słuchaczek i słuchaczy Radia Maryja w świetle społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.

Ufundowanie własnej fundacji stanowiło dla mnie naturalne dopełnienie mojego zaangażowania społecznego w środowisku lokalnym, a także sformalizowanie pracy z kobietami i młodzieżą, którą prowadziłam z własnej inicjatywy, pod swoim nazwiskiem.

Na tym wczesnym etapie istnienia fundacji staram się nie narzucać jej zbyt konkretnych obszarów działania, a raczej obserwuję zapotrzebowanie otoczenia i atmosferę w społeczności lokalnej, w regionie, w kraju. Pamiętając, że przyświeca nam idea wolności jednostki obserwuję jak fundacja staje się przestrzenią spotkań różnych grup społecznych, które w swojej codzienności nie mają wielu punktów stycznych – chociażby z powodów geograficznych. W przeważającym stopniu grupy te tworzą kobiety, co jest kontynuacją mojej drogi i tendencji, którym przyglądam się od niespełna dwudziestu lat: w Polsce to kobiety są motorem zmian społecznych. To także one w dużym stopniu kształtują społeczeństwo, ponieważ to nadal głównie kobiety są odpowiedzialne za socjalizację dziewcząt i chłopców. Robią to jako mamy, babcie, opiekunki, nauczycielki.

Warto zatem wspierać kobiety w ich dążeniu do zmian. Warto jednak zapraszać do tego mężczyzn, tak aby tworzyć przestrzeń harmonijnego życia w poczuciu wspólnoty, współpracy, połączenia oraz wspólnej odpowiedzialności.

Rozmawiając z rówieśniczkami coraz częściej zadaję sobie pytanie, czy w Polsce to kobiety i mężczyźni są tymi grupami społecznymi, którym najtrudniej się spotkać?

Sztuka wolności idzie w parze z wolnością sztuki

Dostrzegam jak ważną rolę w życiu społecznym i w komunikacji odgrywa sztuka w jej różnorodnych odsłonach. Sztuka jest manifestacją niepowtarzalności człowieka. Jest materializacją cech osoby tworzącej oraz Jej doświadczeń, myśli czy też emocji. Dzięki dziełom sztuki stają się one namacalne, dzięki czemu mogą być oglądane, dotykane, doświadczane i przeżywane przez inne osoby.

Twórczość i sztuka już z definicji są wolne, ponieważ są manifestacją uczuć, przeżyć, doświadczeń, emocji czy poglądów istoty wolnej, jaką jest człowiek. Dlatego w ustroju demokratycznym wolność sztuki – a więc swoboda wypowiedzi – ma szczególne znaczenie i jest chroniona. Tylko dyktatorzy i rządzący o zapędach autorytarnych dają ponieść się iluzji, że może być inaczej. U podstaw tej iluzji leży nierozumienie istoty świata i człowieczeństwa.

Sztuka wolności zaczyna się od stopnia wolności,
jaką każda z osób daje sobie sama.