25 listopada 2022 roku na wydziale Neofilologii Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się konferencja z cyklu „Poniemieckie“.
Tegoroczna edycja konferencji poświęcona była Sztynortowi, dawnemu Steinort, i społeczności wokół niego – w Prusach Wschodnich, w PRL i po 1989 roku. O godzinie 9:45 w auli wydziału Neofilologii zebrało się kilkadziesiąt osób, aby posłuchać prezentacji naukowczyń z Polski i Niemiec. Tak, referaty wygłosiły wyłącznie kobiety, a tło dla tych treści stanowiło 10 prac z wystawy „Poniemieckie / Odzyskane“ autorstwa Olgi Żmijewskiej. Mecenaską wystawy jest Fundacja Sztuka Wolności.
Po tym jak dr hab. Anna Gòrajek powitała gości i nakreśliła kontekstu tegorocznej edycji konferencji dr Gaby Huch, naukowczyni Berlińsko-Brandenburskiej Akademii Nauk, specjalizująca się w dziejach rodu von Lehndorff, pokrótce przedstawiła genealogię ostatnich właścicieli Pałacu w Sztynorcie. Badaczka jest autorką platformy online, przedstawiającej nie tylko kilkusetletnie dzieje rodu von Lehndorff, lecz także codzienność związanej z nim ludności chłopskiej. Te fascynujące dane są dostępne online w języku niemieckim pod adresem https://lebenswelten-digital.bbaw.de/
Z kolei dr Anna Damięcka-Wòjcik, która przygotowuje habilitację na temat tzw. wyzwolenia Mazur przez armię radziecką, przedstawiła historię nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera, który miał miejsce 20 lipca 1944 roku w jego kwaterze głównej w Wilczym Szańcu/Wolfsschanze, nieopodal Steinort/Sztynortu. HIstorię zamachu opowiada film “Walkiria” z Tomem Cruise’m w roli Clausa von Stauffenberga.
„Złote Góry w Sztynorcie” – tak swoje wystąpienie o losach Sztynortu i Pałacu Lehndorffów u schyłku i po upadku PRL zatytułowała dr Hannah Wadle, antropolożka i adiunktka UAM, która w latach 2010-2014 prowadziła badania terenowe w Sztynorcie. Jej praca naukowa oparta na opracowaniu materiałów archiwalnych i prasowych została uzupełniona przez filmoznawczynię i pisarkę Ullę Lachauer o sylwetki osób pochodzących ze Sztynortu i okolic. Jak wyjaśniła Agata Kern, rodowita sztynorczanka, która na konferencji reprezentowała Muzeum Prus Wschodnich/Ostpreußisches Landesmuseum w Lüneburgu, jej pamiątkowe zdjęcie z przedszkola ulokowanego w pomieszczeniach sztynorckiego pałacu było inspiracją do projektu, w którym spisano wybrane biografie osób żyjących współcześnie i związanych ze Sztynortem/Steinort. Sylwetki osób, a także opisy przedmiotów poniemieckich są zebrane i dostępne na portalu Copernico, którego wydawcą jest Instytut Herdera do Badań Historycznych nad Europą Środkowo-Wschodnią – Instytut Wspólnoty Leibniza. Zapraszamy do lektury w językach niemieckim i angielskim: https://www.copernico.eu/de/migrationsgeschichten-um-schloss-steinort-sztynort
W trzeciej części wydarzenia Zdzisław Owczarek, wieloletni pracownik Wydziału Neofilologii UW, a także były pracownik dyplomacji, przeprowadził rozmowę z dziennikarką Tatjaną von Dönhoff, autorką m.in. książki-reportażu Weit ist der Weg nach Westen. Auf der Fluchtroute von Marion Gräfin Dönhoff opowiadającej o trasie ucieczki z Prus Wschodnich Hrabiny Marion von Dönhoff, jej słynnej ciotki, a kuzynki ostatniego właściciela Pałacu w Sztynorcie Heinricha von Lehndorff. Hrabina Tatjana von Dönhoff odtworzyła tę trasę samochodem w 2004 roku, a powstały reportaż stanowi nie tylko rozważania na temat ciotki autorki, lecz także zapis współczesnej Polski tuż po akcesji do Unii Europejskiej.
- Słysząc o Prusach Wschodnich wiele osób od razu myśli o słynnym pruskim wychowaniu. Czy Pani także go doświadczyła? – spytał prowadzący rozmowę Zdzisław Owczarek.
- Ależ oczywiście! Przy czym nie mam na myśli militarnego drylu. Ja doświadczyłam wychowania w duchu pruskiego liberalizmu. Wychowano mnie do krytycznego myślenia oraz wolności myśli i słowa – w duchu Kanta, który, notabene, dzisiaj stał się bezdomny, wszakże nie ma już ani Prus Wschodnich, ani tym bardziej jego rodzinnego Królewca.
Trudno o lepszy kontekst i bardziej stosowną przedmówczynię do przedstawienia prac wystawy „Poniemieckie / Odzyskane“, do którego następnie zaproszono Olgę Żmijewską. Jej słowa o tym, że przyroda i krajobraz stanowią wspólną platformę porozumienia dla osób dorastających na Warmii i Mazurach, bez względu na ich przynależność narodową i polityczną, znalazły swoją kontynuację w fascynujących rozmowach kuluarowych.
Czy obchody rocznic krwawych a przegranych bitew i powstań oraz rozpamiętywanie krzywd i poczynań „toksycznej męskości“ rzeczywiście mogą uchronić nas przed powtórkami z historii? Czy aby nie nadszedł czas na „miękkie“ działania we współpracy i uważności na drugiego człowieka? Czy empatia, której możemy uczyć się poprzez kontakt z florą i fauną, może być antidotum na autorytaryzmy? To tylko niektóre wątki zainspirowane wystawą “Poniemieckie / Odzyskane” i poruszane w przerwach pomiędzy panelami konferencji.
Po ostatniej, wrześniowej wystawie naszych prac w warmińskich Pupkach wspaniale było zobaczyć nasze rodzinne pejzaże w kontekście naukowym. Jak zapewniały naukowczynie zaangażowane w konferencję Poniemieckie, połączenie sztuki z nauką stanowiło dla nich poszerzenie perspektywy badawczej oraz inspirację, a także wniosło powiew świeżości i lekkości do wydarzenia ściśle naukowego.
Dziękujemy za te słowa!
A Państwa zapraszamy do zapoznania się z wystawą “Poniemieckie ? Odzyskane” i do wystawiania jej w swoich instytucjach:
https://sztukawolnosci.org.pl/poniemieckie-odzyskane/